Islam od strony europejskich pojęć

26/07/2017

„Modern Islamic Political Thought. The Response of the Shi’i and Sunni Muslims to the Twentieth Century” Hamida Enayata wyszła drukiem w 1982 roku. To nie była inna epoka, to był po prostu inny świat. Mimo to warto sięgnąć po tę pozycję, bo jako jedna z nielicznych w ciekawy sposób konfrontuje islam z europejskimi – a nieznanymi tam zupełnie lub rozumianymi zupełnie inaczej – pojęciami ze sfery politologii.

Enayat podchodzi do tematu islamu bardzo europejsko, choć ma świadomość, że próba skatalogowania muzułmańskich zasad europejskimi etykietami nie za bardzo może się udać. Mimo wielowiekowych relacji ze światem zachodu, mimo okupacji i kolonizacji, islam posiada własną terminologię adekwatną do rzeczywistych wierzeń. Szacunek jednak za próbę. Trzeba jednak pamiętać, że mimo zdecydowanej dominacji sunnizmu w świecie arabskim, autor wyraźnie preferuje szyicką wizję islamu. modern

Książka zaczyna się od rozważań na temat źródeł konfliktu między szyitami a sunnitami. W tej kwestii powiedziane zostało już chyba wszystko, albo prawie wszystko. Kryzys związany z kalifatem jest jednym z efektów tego konfliktu. Jednak jeśli rozmawiamy o samym państwie, w rozumieniu europejskim, to trudno nie podzielić wrażenia autora, że jedynie takie pojęcia jak kalifat i państwo islamskie w jakikolwiek sposób jest adekwatne do naszej siatki pojęć. Tamtejsza kultura nie zna takich wartości jak fundamentalizm narodowy – co powszechnie wiadomo, umma jest jedyną formą autodefinicji zbiorowości.

Autor próbuje sił takich pojęć jak nacjonalizm, demokracja, socjalizm w kontekście świata arabskiego. Oczywiście przykładając je w wersji europejskiej ta próba musi być nieudana. Ale tak na serio: czy nie jest demokracją w czystej postaci państwo islamskie w stylu irackim, z poszanowaniem mniejszości? Czy wszechobecna dobroczynność, wypływająca zarówno z arabskich serc jak i muzułmańskich przykazań, nie jest kwintesencją socjalizmu? Ciekawe są te rozważania, bo prowadzi je Enayat nie w akademickim stylu, tylko na konkretnych przykładach.

Mnie najbardziej zaciekawił rozdział „Aspects of Shi’i modernism”, gdzie jest mowa o trzech pojęciach: konstytucjonalizmie, taqiyyah i męczeństwie. Pojęciach znanych prawie wyłącznie w kręgach szyickich, częściowo oczywiście przejętych także przez sunnitów. Dla osób niezainteresowanych Bliskim Wschodem zwłaszcza to pierwsze pojęcia może się wydawać w kontekście arabskim mocnym nadużyciem. Tymczasem kwestia konstytucji, radykalnego rozdziału religii od państwa jest w krajach szyickich zupełnie oczywista. Słynna ostatnio w internetowych odmętach takija, reguła pozwalająca na ukrywanie własnej wiary w celu uniknięcia prześladowań jest w ostatnich czasach przejmowana także przez sunnitów. Nie jest to jednak – jak się zdaje wielu osobom – taktyka agresywna, a wyłącznie strategia pozwalająca fizycznie przeżyć szyitom np. reżim Saddama Hussaina. Męczeństwo od czasów śmierci wnuka Mahometa jest dla szyitów kwestią pierwszorzędnej wagi. I wcale nie chodzi o te hurysy czekające na bohatera po męczeńskiej śmierci, tylko o coś znacznie ważniejszego. O świadectwo wiary. To powinniśmy, jako spadkobiercy księdza Kolbego szczególnie dobrze rozumieć.

No Comments

Comments are closed.