Ależ to dobre! Doskonałe! Twarde, konkretne SF. Klasyka gatunku. Za każdym razem kiedy sięgam po cokolwiek Roberta Silverberga mam wrażenie, że czytam na kilkuset stronach definicję fantastyki naukowej. „Wieża światła” nie jest wyjątkiem. XXIII wiek. Ludzie są w mniejszości, nie ma już państw, kosmos stoi otworem. Simeon Krug jest najbogatszym człowiekiem na Ziemi. Zbudował olbrzymie imperium finansowe, a zarabia głównie ...
Miała być science fiction. Wyszła antyutopia do kwadratu, bo w dwóch światach jednocześnie. Brian W. Aldiss spróbował dość karkołomnej konstrukcji. Paul – potomek islamskich imigrantów uważający się za Brytyjczyka – żyje w dwóch światach. W jednym jest więźniem, bo w swojej książce zawarł scenę ataku terrorystycznego na brytyjskiego premiera, co zostało potraktowane przez MROK (Ministerstwo Rozpoznawania Ośrodków Konspira...
Zbigniew Załuski. Urodzony na Ukrainie jeden z fundamentów intelektualnych polskiego komunizmu. „Siedem polskich grzechów głównych” to jego najbardziej chyba znane dzieło. Wydane w 1962 roku, miało z jednej strony rozprawić się z mitem samobójczych wariatów – Polaków, którzy z szablami szli na czołgi i wysadzali swoje reduty w akcie protestu przeciwko złemu światu, ale z drugiej strony miało ugruntować przekonanie, ...
Są autorzy, do których podchodzę z ogromnym szacunkiem, prawie że na kolanach. Wiem po prostu, że czeka mnie intelektualna przygoda na wiele miesięcy, bo po lekturze zostają w głowie pytania i tezy do rozważania przez długi czas. Taki jest Francis Fukuyama, którego „Tożsamość” kupiłem parę tygodni temu i wciąż nie mogę powiedzieć, że wiem, co dokładnie chciał powiedzieć. Wiem za to bardzo precyzyjnie, na jakie pytania szu...
Etiopia. Miejsce święte, magiczne i przerażająco upadłe. Olbrzymi kraj, ponad sto milionów mieszkańców, bez dostępu do morza, bez perspektyw. Umiera, choć w stolicy wszędzie, na każdym kroku widać monumentalne, rozgrzebane inwestycje. I ludzi, żyjących i umierających na ulicy. Nowy Kwiat, czy Addis Abeba sprawia wrażenie potwornie zwiędłego. To nie jest miasto w sensie jakiejkolwiek organizacji, tkanki miejskiej – chyba że kosz...
Nic nie wiemy o wierzeniach obcych nam kulturowo ludzi. Wydaje nam się, że takie pojęcia jak „bóg” czy „kapłan” są powszechne. Otóż nie. Książka Zajączkowskiego „Pierwotne religie czarnej Afryki” była dla mnie piękną podróżą w kompletnie nieznany świat. Oczywiście mam świadomość, że taka Afryka, o której pisze Zajączkowski nie istniała już w czasach powstawania tej książki, czyli w 1965 roku. Dzisi...
Pamiętacie Kira Bułyczowa i jego Wielki Guslar, w którym czasem pojawiały się w sklepie prawdziwe (spełniające życzenia!) złote rybki a wódka leciała z kranów? No to przypomnijcie to sobie w naszym, swojskim, wydaniu, które smakuje na pewno nie gorzej od radzieckiego mistrza ciętego SF. Andrzej Pilipiuk nie jest może językowym żonglerem, ale z całą pewnością polszczyzna mu nie przeszkadza w opowiadaniu historii. „Konan Destylat...
Zazwyczaj piszę o przeczytanych książkach od razu. „Serotoninę” odłozyłem kilkanaście tygodni temu. Wciąż nie wiem, jak ją odebrać. Michel Houelllebecq to pisarz wyjątkowy, co do tego nie ma wątpliwości. Ale czy „Serotonina” też jest taka? A może po prostu po „Uległości” poprzeczka była za wysoko? Jest wszystko, co powinno być u tego autora: dekadentyzm, seks, filozofia. A jednak czegoś brakuje, ni...
Nie jest mi łatwo pisać o książce Krzysztofa Pietrzaka „Niepokonany”. Nie tylko dlatego, że wiele wydarzeń przez niego opisywanych widziałem na własne oczy, byłem mniej czy bardziej zaangażowany. Mam problem z klasyfikacją tej książki. Ani to autobiografia, ani dokument. Najbliżej do prawie zapomnianego dzisiaj gatunku reportażu uczestniczącego. Tyle że Krzysztof nie ma za grosz autorskiego dystansu, bo jak mógłby mieć, s...
Kanał Bydgoski to dla mnie jedno z najważniejszych miejsc. To świadectwo tożsamości całego regionu, wciąż nie do końca odkryte przez samych mieszkańców, nie mówiąc o turystach. Można o nim pisać pod każdym kątem: historycznym, gospodarczym, politycznym, kulturowym, tożsamościowym. Książka Włodzimierza Sobeckiego taka właśnie jest: jak historia Kanału, wielobarwna, wartka, głęboka. „Kanał Bydgoski i Kanał Górnonotecki. Historia ...