Chwała Bohaterom pióra!

Mówi się, że dzisiaj wojny wygrywa się przede wszystkim informacją, a oręż jest mniej istotny. Pewnie to przejaskrawienie, choć trudno przecenić znaczenie propagandy w działaniach militarnych. Dzisiaj obserwujemy w mediach tradycyjnych i drukowanych całej Europy zmaganie się racji prorosyjskich z propolskimi. Chwilami bardzo przypominają one werbalno-emocjonalne boje, jakie toczyliśmy z Rosjanami przed prawie stu laty. Warto mieć przed oczami tamte czasy, bo akurat wojnę lat 1919-1920 wygraliśmy także dzięki słowom. Ostatnio wpadła mi w ręce nienajświeższa, bo wydana w 2004 roku praca Konrada Paduszka pt. „Działalność propagandowa służb informacyjno-wywiadowczych WP w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1919-1920. Organizacja, metody, treści.” To naprawdę świetne opracowanie, które mogłoby stać się wzorem dla dzisiejszych służb zajmujących się wojskową propagandą, o ile takie istnieją, w co nie mam odwagi wątpić. O ile perypetie z powstaniem i finansowaniem Oddziału II Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych, Okręgowych Biur Propagandy, relacji między Oddziałem a kontrwywiadem i wywiadem mogą się wydawać dość ciekawe wyłącznie dla historyków i wyjątkowych pasjonatów tematu, najbardziej soczysta część opracowania jest poświęcona treściom kolportowanym przez wojskowych piarowców, jakbyśmy ich dzisiaj nazwali. Chodzi zresztą o treści nie tylko skierowane do samych żołnierzy, ale także do jeńców, żołnierzy bolszewickich, potencjalnych dezerterów, maruderów i całego społeczeństwa polskiego w ogóle.