Bohater zamordowany przez padliny

02/02/2018

Generał August Fieldorf „Nil” to jeden z największych bohaterów wojny. Twórca i szef dywersji Komendy Głównej AK po wojnie uznał przegraną. Ujawnił się. Został zatrzymany. W tajnym procesie w 1952 roku został skazany na karę śmierci, którą rok później wykonano. Już po kilku latach, jeszcze za czasów najczerwieńszej komuny wydało się, że został po prostu zamordowany sądowo: sfałszowano dokumenty, torturowano zarówno oskarżonego jak i świadków. Generał „Nil” zginął, bo żydokomuna (wśród prokuratorów i sędziów każdego szczebla wokół tej sprawy był chyba tylko jeden człowiek pochodzenia nie-żydowskiego) chciała za wszelką cenę udowodnić, że Armia Krajowa współpracowała z Niemcami. nil

Trudno pisać więcej. To trzeba przeczytać, choć dostęp do książki Stanisława Marata i Jacka Snopkiewicza może być dziś niełatwy. „Zbrodnia. Sprawa generała Fieldorfa – Nila” to w rzeczywistości suchy zbiór dokumentów sądowych: zeznania świadków, przesłuchania generała, pisma w sprawie. I ten chłód robi największe wrażenie. Cześć i chwała Bohaterowi!

Na FB wrzuciłem notkę:

Pojutrze będzie 65 rocznica odrzucenia przez Radę Państwa próśb o ułaskawienie generała „Nila”. 24 lutego – 65 rocznica jego egzekucji. Po zaledwie czterech latach wyszło na jaw, że była to zbrodnia sądowa za którą nikt nie poniósł odpowiedzialności. Dzisiaj kiedy toczy się tak burzliwa, wręcz globalna dyskusja o relacjach polsko-żydowskich warto sobie przypomnieć i ten fragment naszej bardzo trudnej i złożonej historii.

Jak czytam, nawet amerykański Departament Stanu zabrał głos: „Wierzymy, że tylko nieskrępowana dyskusja, badania naukowe i działalność edukacyjna to najlepszy sposób, by przeciwdziałać niewłaściwym i krzywdzącym wypowiedziom”.

Słusznie. Prawda nas wyzwoli, prawda i tylko prawda. Minęło już sporo czasu, ale ostatni świadkowie jeszcze żyją. Jesteśmy gotowi?

„Igor Andrejew, Gustaw Auscaler, Władysław Dymant, Kazimierz Górski, Maria Gurowska, Alicja Graff, Paulina Kern, Emil Merz, Benjamin Wajsblech, Aleksander Warecki, Mieczysław Widaj, Zygmunt Wizelberg, Helena Wolińska. Pracownicy ?wymiaru sprawiedliwości? pierwszej połowy lat 50. Przez ich ręce przeszła sprawa generała Fieldorfa ?Nila?, choć jego śmierć obciąża ich w nierównym stopniu. Aresztowali bez dowodów, przesłuchiwali, pisali akty oskarżenia, wydawali wyroki. Wszyscy mieli pochodzenie żydowskie”. (cyt. za Rzepą)

No Comments

Comments are closed.