Ostatnio żaliłem się, że mam przesyt kryminałem, sensacją, thrillerem. Jak mówią, czym się strułeś, tym się lecz. Wziąłem więc do ręki ?Mścicielkę? Pauliny Olczyk. Rzeczywiście: lekkostrawna opowieść o dziewczynie z bidula, która bierze sprawy w swoje ręce, dała radę odpędzić złe emocje. W każdym z nas jest głęboko ukryta potrzeba sprawiedliwości, choćby w takim najbrutalniejszym wydaniu wprost ze Starego Testamentu. Bohaterka ...
Czasem bywa tak, że nadmiar wiedzy szkodzi. Oczywiście nie samemu tej wiedzy posiadaczowi, ale czytelnikom. Przypadek ten dotknął mnie podczas lektury książki profesora Jacka Wijaczki ?Czarownicom żyć nie dopuścisz. Procesy o czary w Polsce w XVII-XVIII wieku?. Pięknie wydana książka, mocna okładka, szacowna seria wydawnictwa Replika – co mogło pójść nie tak? Profesor Wijaczka niestety napisał książkę dla? nikogo. Eksperc...
Bogusław Gierlach napisał tę książkę dawno temu, w 1980 roku, a Replika wydała ją w 2024 roku. Czy to ma sens? Praca bądź co bądź naukowa, czy popularno-naukowa po tylu latach wciąż jest aktualna i zwyczajnie atrakcyjna dla czytelnika? Owszem! ?Sanktuaria słowiańskie? są swoistym esejem archeologiczno-antropologicznym. Autor przybliża specyfikę słowiańskich, przedchrześcijańskich świątyń, o których tak w latach 80., jak i dzisi...
Co za ulga! Istnieje w polskiej literaturze przestrzeń poza kryminałem, sensacją i thrillerem! Mało tego, wciąż powstają książki w nurcie powieści psychologicznej. Jeśli komuś sama ta nazwa kojarzy się z traumatyczną nudą i dłużyznami, koniecznie powinien sięgnąć po książkę ?Za horyzontem zdarzeń? Radosława Rutkowskiego. Nie znałem wcześniej tego autora, choć – jak sprawdziłem – miał on już trzy powieści na koncie, ...
Z zawodowych pobudek jestem zobowiązany do znajomości wielu tekstów, których – będąc szczerym – wolałbym nie znać. Młodzi ludzie są zobligowani do czytania rzeczy różnych, czasem kompletnie dla nich nieczytelnych, a czasem zwyczajnie głupich. Niestety, ku mojemu ubolewaniu, wśród książek polecanych, rekomendowanych i obowiązkowych jest coraz więcej takich, których nie poleciłbym nikomu. Nie piszę o nich, bo uważam, że naj...
Jest jeden, ale za to bardzo istotny, kluczowy powód, dla którego nie byłem fanem Krzysztofa Bochusa: nie znałem jego twórczości. W ogóle przez długi czas stroniłem od literatury rozrywkowej, szukając wielkich prawd w literaturze bardziej wyrafinowanej. Teraz znów potrafię czerpać ogromną przyjemność z czytania powieści, które mają proste, choć szalenie trudne do realizacji, aspiracje: porwać czytelnika do swojego świata, oczarować g...
Nie będę ukrywał, że jestem fanem Dana Browna: nikt inny nie potrafi tak uroczo żonglować faktami naukowymi i teoriami spiskowymi. Na ?Tajemnicę tajemnic? czekałem z wypiekami, a kiedy dostałem do ręki tę cegłę (siedemset stron!) czułem, że czeka mnie kilka niesamowitych wieczorów. Czy się zawiodłem? Może trochę. Ale i tak było warto! Jak pisze Brown, wie chyba każdy. Każda jego książka sprzedała się chyba w większej liczbie eg...
Miałem ostatnio słabą passę. Postanowiłem poczytać polskich autorów kryminałów, powieści sensacyjnych, thrillerów – tego wszystkiego, co od dłuższego już czasu staje się powoli jednym gatunkiem nazywanym po prostu bestsellerami. Problem w tym, że chwilę wcześniej przeczytałem Kinga, Stephena Kinga. A potem Browna, Dana Browna. I okazało się, że o poprzeczkę porozbijały sobie głowy największe polskie nazwiska z empikowych topek....
Jedna z najlepszych rzeczy, jakie czytałem w tym roku. Victor Turner doskonale i nieprawdopodobnie prosto tłumaczy zjawisko rytuału i procesu rytualnego na przykładzie plemienia Ndembu, ale także ruchów politycznych i religijnych, od świętego Franciszka, przez Buddę i Ghandiego, do hippisów. Bez zrozumienia mocy rytuału, nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zrozumieć tej subtelnej nici, która trzyma społeczności (zwłaszcza małe...
Dzieciak wchodzi z bronią do szkoły i zaczyna się jatka. Początek mocny, prawda? Pytanie co dalej. Można, jak u Kinga, pociągnąć wątek gry, która ujawni złożone relacje między rówieśnikami i nieprawdopodobnie skłębioną psychikę głównego bohatera, a można, jak Marcel Moss, skończyć na samej masakrze i paru gejowskich scenach. „Wszyscy muszą zginąć” zapowiada się naprawdę dobrze. Jest bardzo szybka, wręcz migawkowa narracja...