Autor

31/01/2011

Czytam. Ostatnio nieco mniej, ale czytam. Zresztą: wszystkie opisywane książki mam w domu, jakby ktoś chciał pożyczyć. Większość z nich możesz sobie kupić, w księgarni albo w antykwariacie, ale niektóre to perełki bardzo trudno dostępne. Więc jakby co, to wiesz…

Co do jasnpaskutości sytuacji: to nie są recenzje. Jestem magistrowanym polskim filologiem i mówię Ci szczerze: to nie są recenzje. To są luźne notki na temat książek. Od zawsze notowałem sobie parę zdań w kajeciku na temat przeczytanej książki, bo przy takim przerobie to nie ma mocnych. Oczywiście: te najlepsze i te najgorsze zostają w pamięci, ale całe tło gubi się w odmętach cudu niepamięci, jak to śpiewał Sojka.

Żeby nie powtarzać się: to jest blog o książkach. I jako taki proszę go odbierać. Blog o książkach, które przeczytałem.

Co do notki że się tak wyrażę za przeproszeniem – prawnej. Autorem treści na tej stronie jestem ja – Paweł Skutecki. Uszanuj to i nie kradnij. Jeśli chcesz wykorzystać jakiekolwiek teksty najpierw zapytaj. Napisz: między imieniem a nazwiskiem wstaw małpkę, po nazwisku kropkę i pl. Nie ma siły, żebym się nie zgodził. Wszystkie okładki – jeśli to tylko możliwe – biorę sobie ze stron wydawnictw, nie chce mi się skanować, obrabiać, leniwy jestem. Czytać wolę. Ale teksty są moje.

Oczywiście strony też sobie sam nie napisałem, to gotowy szablon Bookrev, darmowy w dość szerokim zakresie. Używam WordPress.

Ostatnio pojawiło się trochę nowych „atrakcji” w stylu ocen książek – jeszcze to testuję, nie wiem czy zostanie, czy wyrzucę. Dlatego na razie nie chce mi się grzebać w kodzie i tłumaczyć na polski. W ogóle stronę można uznawać bezterminowo za wersję testową. Jeśli masz jakieś pomysły: pisz śmiało.

No Comments