Skroplona miłość, czyli co to znaczy „kochać”

Nie ma chyba częściej używanego w popularnych piosenkach wyrazu niż odmieniana przez wszystkie przypadki miłość i deklaracji częściej składanej niż „kocham cię”. Ale to co pojawia się w przestrzeni przy każdej okazji, co nadużywane i niezrozumiane, staje się mimowolnie coraz bardziej pozbawiane znaczenia. Moja ukochana Żona pyta czasem z udawaną naiwnością: co to znaczy „kochać”, a ja nie umiem jednym zdaniem odpowiedzieć. Bo to jedno z najważniejszych pytań jakie staje przed człowiekiem, a język coraz słabiej radzi sobie z poważnymi sprawami. Nie wszystko jednak jest już stracone, wciąż mamy szansę na lingwistyczną kontrrewolucję. Trzeba odzyskać sens wyrazów fundamentalnych dla ludzkiej kondycji. Co więc tak naprawdę znaczy „kocham cię”?  Miłość dzisiaj definiuje prawo rodzinne i teksty piosenek. „Kochać to nie znaczy zawsze to samo” – śpiewał zespół De Mono i masa fanów jest na podstawie tego cytatu zwolniona z rozważań nad sensem wyrażenia „kochać” i znaczeniem słowa „miłość”. Bardziej konkretne jest prawodawstwo, zwłaszcza to dotyczące spraw rodzinnych. Właśnie tam można znaleźć trzy punkty, z których składa się miłość: sfera erotyczna, wspólne gospodarstwo domowe i bliżej niesprecyzowane uczucie. Miłość jest więc czymś co jest tymczasowe, iluzoryczne, względne. Dzisiaj „kocham cię”, ale jutro mogę już nie tylko nie kochać ciebie, ale kochać kogoś…