Częściowo świetna powieść

17/01/2015

Wydana w 2007 roku powieść „The Bone Garden” to – naprawdę przykro mi to mówić – jeden z najsłabszych tytułów w dorobku Tess Gerritsen. A szkoda, naprawdę szkoda, bo mogła to być świetna powieść.

the-bone-garden-179x300Chyba pierwszy raz Gerritsen użyła dwóch czasów powieściowych: teraźniejszości i pierwszej połowy XIX wieku. Nic odkrywczego, prawda? Po błyskotliwym cyklu Kate Mosse trudno komukolwiek rywalizować w tej dyscyplinie. Tym bardziej, że już parę godzin po lekturze „The Bone Garden” i tak w pamięci zostaje wyłącznie jedna część opowieści. Która?

Ciekawie jest, kiedy dwa plany czasowe się uzupełniają, wzbogacają. Po co w tej powieści jest „teraźniejszość”? Naprawdę nie potrafię zrozumieć. Julia Hamill, po rozwodzie i dość solidnie pokiereszowana emocjonalnie, kupuje dom na wsi, w Massachusetts. Podczas prac w ogródku natrafia na ludzką czaszkę. Doktor – a jakże! – Maura Isles identyfikuje szkielet, jako kobietę, która została pochowana na początku XIX wieku. I tutaj zaczyna się tak naprawdę ciekawa historia.

Lata 30. XIX wieku w Bostonie oglądamy oczami siedemnastoletniej, dzielnej, inteligentnej i koszmarnie ubogiej szwaczki z bostońskich slumsów Rose oraz Norrisa Marschalla – chłopaka ze wsi, który cudem (jak się później okaże, nie był wcale cud) wyrwał się z gospodarstwa ojca i studiuje medycynę. Ten okres to był prawdziwy boom na uczelnie medyczne w USA. A to oznaczało gigantyczny wzrost zapotrzebowania na… ciała do nauki nie tylko anatomii. Norris dorabia sobie jako złodziej zwłok. Kradnie je po prostu z cmentarzy, ale nie widzi w tym nic złego. Praca jak praca, zarabia w ten sposób na utrzymanie i czesne, a przy okazji robi coś dobrego dla nauki. Między Rose i Norrisem rodzi się niemożliwa miłość.

Bostonem wstrząsa seria morderstw. Wyjątkowo okrutnych i tajemniczych. Dwie pielęgniarki, lekarz i postronny mężczyzna w krótkim odstępie czasu giną w ten sam sposób: dwoma precyzyjnymi cięciami w kształcie krzyża ich ciała. Jedną z ofiar znajduje Norris. A ponieważ jest biegły zarówno w sztuce medycznej, jak i rzeźniczej, zostaje głównym podejrzanym.

Naprawdę warto sięgnąć po tę powieść, ale proszę mieć na uwadze, że płaci się za wszystkie strony. Także za te, które tylko nużą.

No Comments

Comments are closed.